Od kilku lat wędrujemy mniej więcej tą samą, sprawdzoną trasą, którą doceniają uczestnicy. Wytyczona w okolicach Końskich wiedzie leśnymi ostępami prosto do Piekła, gdzie około północy rozpalane jest ognisko. Wędrówka z latarkami i pod osłoną nocy dostarcza sporo wrażeń. W tym roku pogoda dopisała wyjątkowo, choć i zimni ogrodnicy dali o sobie znać. Rozgwieżdżone niebo bez żadnej chmurki prezentowało się przepięknie, ale temperatura nad ranem okazała się bliska zeru. 

A zaczeło się od spotkania w Ogródku Jordanowskim w Końskich, gdzie pamiątkowe znaczki i mapki z opisem trasy rozdawały Magdalena Weber i Anna Ziółkowska. Około godziny 21:00 uczestnicy ruszyli na trasę, którą pokonywali indywidualnie. Przy ognisku w Piekle, za które odpowiadali Zbigniew Gontek i Daniel Rąbalski, każdy uczestnik otrzymał imienny certyfikat i uczestniczył w losowaniu drobnych upominków.