Perspektywy Muzealne

Analizując treść tego opracowania łatwo można zauważyć, że na przestrzeni lat powinno powstać kilka placówek muzealnych, w kilku możliwych miejscach. Żyjących w ciągłej nadziei regionalistów lokalne władze zwodziły, ciągle zapewniając o szansach i pojawiających się perspektywach. Lecz, tak na prawdę były to działania pozorne. Dziś nie powinniśmy cieszyć się z półśrodka jakim jest Muzeum Regionalne PTTK, lecz powinniśmy świętować kolejne rocznice otwarcia muzealnej instytucji kultury w Domku Wnuczętów, Oranżerii Egipskiej, pawilonie pałacowym po mieszkaniu rodziny Klusków, w wybudowanym przez KSM obiekcie przy ul. Piłsudskiego, kamienicy po Sądzie Powiatowym, dworku w Modliszewicach, czy w budynku zajmowanym przez Powiatowy Urząd Pracy. 

 


Ryc. 31 Obwoluta publikacji z 1982 roku w którym Końskie posiadają już własne
Muzeum Ziemi Koneckiej.



Prawdopodobnie z powodu wielkiego optymizmu krajoznawców przekonanych o rychłym powstaniu muzeum oraz bezgranicznej wiary w dobre intencje i obietnice ówczesnych władz samorządowo - politycznych w „ Przewodniku po muzeach i zbiorach w Polsce ”redagowanym przez Stanisława Lorentza, Końskie zostało zaliczone do miejscowości posiadających placówkę muzealną. W liczącej ponad 500 stron publikacji wydanej w ciekawej szacie edytorskiej w 1982 roku przez Wydawnictwo Interpress czytamy : 

„ KOŃSKIE (woj. kieleckie) MUZEUM ZIEMI KONECKIEJ Polskiego Towarzystwa Turystyczno –Krajoznawczego Powstało w r.1977, przekształcone w Muzeum z Izby Pamięci Narodowej. Ekspozycja obrazuje historię walk narodowo - wyzwoleńczych od XIX w. po okupację hitlerowską. Ponadto w zbiorach zabytki sztuki ludowej – ceramika, rzeźba, tkanina artystyczna.” 

Gdzie jeszcze można wirtualnie ulokować muzeum ? Na pewno nie w obecnej siedzibie PTTK, która dysponuje na dzień dzisiejszy kilkoma pomieszczeniami na I piętrze starego budynku Banku Spółdzielczego. W obecnym lokalu, posiadającym nieco ponad 100 m² powierzchni wystawienniczej jest za ciasno. Brakuje odpowiedniej przestrzeni do właściwego tworzenia ekspozycji. 

Miejsce na muzeum jest i czeka od kilku lat na zagospodarowanie. Nie można mówić o nim w kategoriach szans, lecz w kategorii pewnika. Tym miejscem jest, nie wykorzystywane do żadnych celów, zachodnie skrzydło pałacowe, opuszczone przez Starostwo Powiatowe. Trudno byłoby znaleźć lepszą lokalizację dla muzeum. W zabytkowym obiekcie, w otoczeniu historycznego parku oraz sąsiedztwie Biblioteki Publicznej i Centrum Informacji Turystycznej. Problemem pozostają roszczenia rodziny Tarnowskich do pałacowego majątku. Ale kto wie, czy ta zasłużona dla miasta rodzina będzie w kwestii części muzealnej pałacu nieugięta. A może sama przyłączy się do jego tworzenia ? 


Ryc. 32 Pierwsze datki na utworzenie Muzeum Ziemi Koneckiej złożone 
w euro i dolarach amerykańskich.



Nie podlega chyba żadnej dyskusji celowość istnienia w Końskich muzeum. Nie można podważać wielkiego znaczenia jego funkcji poznawczych i wychowawczych. W obecnej placówce kontynuowane są lekcje muzealne, mające wpływ na kształtowanie postaw patriotycznych. Przewodnicy podczas prowadzonych zajęć przybliżają młodzieży historię miasta, od powstania osady po czasy współczesne. Ukazują bogactwo i piękno tej ziemi. W sali etnograficznej dzieci sięgają do korzeni swoich przodków. Ze zdumieniem odkrywają przeznaczenie zagadkowych przedmiotów, które niegdyś stanowiły codzienne narzędzia pracy. Sala turystyczna przybliża zwiedzającym sylwetki związanych z regionem krajoznawców, którzy Ziemi Koneckiej poświęcili najlepsze lata swojego życia. 

Powstanie muzeum wpisuje się dokładnie w Strategię Miasta i Gminy Końskie przyjętą uchwałą Rady Miejskiej w dniu 27 kwietnia 2000 r. W konsekwencji uporu działaczy PTTK w dziale Ochrona dziedzictwa narodowego tego dokumentu dodany został zapis : ”Zachodzi potrzeba kontynuowania prac zmierzających do powstania Muzeum Ziemi Koneckiej.” a w tabelarycznym zestawieniu projektów i programów do realizacji w latach 2000-2010 w dziale Rozwój społeczny dopisano nowe zadanie pod numerem 24. „Adaptacja pomieszczeń na Muzeum Ziemi Koneckiej” z uwzględnieniem celu projektu – „popularyzacja tradycji historycznych”. Określono też wysokość kwoty - 100 tys. zł. oraz termin realizacji tego zadania na 2008 rok. Są więc teoretycznie środki pieniężne. Są, jak nigdy dotąd, możliwości lokalowe. Jest wola społecznego działania. Czego więc jeszcze brakuje ? 


Ryc. 33 Zachodnie skrzydło pałacowe w Końskich – siedziba Muzeum Ziemi Koneckiej ?



Z chwilą utworzenia muzeum samorządowego najcenniejsze eksponaty z naszych zbiorów chcielibyśmy przekazać na jego rzecz nieodpłatnie. Pójście za nami tą samą drogą zadeklarowało wielu prywatnych kolekcjonerów i mieszkańców miasta. W archiwalnych dokumentach PTTK przewija się wątek złożonego przez Stanisława Malanowicza depozytu z dyspozycją przekazania go na rzecz muzeum w Końskich z chwilą jego powstania. Dajmy więc żyjącym szansę na spełnienie woli swoich bliskich, którym nie było dane doczekać powstania muzeum. Stwórzmy dla darczyńców warunki do przekazania posiadanych pamiątek bez obaw i uczucia niepewności co do ich dalszego losu.

Obecne funkcjonowanie placówki opiera się na społecznym działaniu. Nie ma na dzień dzisiejszy wśród koneckich działaczy PTTK historyków, czy muzealników z zawodowym przygotowaniem do pełnienia odpowiedzialnych funkcji muzealnych. Jest za to ogromne zaangażowanie i determinacja w działaniu. Podstawą aktywności społeczników z PTTK jest zamiłowanie do historii regionu oraz nieodparta potrzeba ocalenia pamiątek przeszłości, zachowania w pamięci dokonań naszych ojców. Ideą ich pracy jest wewnętrzna potrzeba podzielenia się, za pośrednictwem muzeum, posiadanymi dobrami i nabytą wiedzą oraz przekazanie tych wartości potomnym. 

Powstanie Muzeum Regionalnego PTTK nie stanowi kresu ambicji koneckich regionalistów. Traktujemy je priorytetowo, ale w perspektywie czasu jako ogniwo pośrednie, dające szansę na osiągnięcie głównego celu jakim jest powołanie Muzeum Ziemi Koneckiej. Jest wyłącznie kolejnym krokiem w kierunku utworzenia placówki muzealnej z prawdziwego zdarzenia. Opartej na zdrowych zasadach publicznego finansowania. Placówki w której społeczne poświęcenie stanowi jedynie czynnik wspomagający, a nie decydujący o jej kształcie i istnieniu.